20-05-2016 -Piątek
Jadę samotnie na dwudniową wycieczkę po prawie pięciu latach przerwy. Przyczyny
- jak to w życiu bywa - prozaiczne: problemy zdrowotne plus problemy "kadrowe".
Nie znaczy to jednak że nie jeździłem na rowerze w ogóle. Niektóre moje
jednodniowe wycieczki opisane są w zakładce "Okolicznościowe" a wyjazdy z synem
Tomkiem i wnukiem Maćkiem opisane są w zakładce "Wyprawy z Kumplem".
Ale do rzeczy.
Około godziny dziewiątej wyruszam z Legnicy i przez Kościelec, Warmątowice i
Przybyłowice dojeżdżam do Jawora.
Mała przerwa w rynku na kawę i ruszam dalej: Zębowice, Czernica, Gniewków,
Bolkowice.
Tu wstępuję do smażalni "Pan Pstrąg" i zjadam smacznego smażonego pstrąga z
frytkami. W Bolkowicach jestem po raz trzeci ale po raz pierwszy mogę obejrzeć w
ruchu koło młyńskie napędzane wodą przepływającego strumienia. Wykonałem
mini-film.
Dalej jadę tak: Wiadrów (doskonałe ścieżki asfaltowe wzdłuż Nysy Małej),
Kwietniki, Pogwizdów, Jastrowiec, Lipa. Za Lipą robię przerwę na Storczykowym
Wzgórzu. Spotykam tu dwie rowerzystki. Okazuje się że przyjechały w Chełmy
z grupą rowerzystów z Brzegu. Mieszkają w Chacie Morgana i zwiedzają na rowerach
okolicę.
Ze Storczykowego Wzgórza jeszcze 2 km i już jestem - pierwszy raz w życiu - w
Nowej Wsi Wielkiej. Pierwsze wrażenie pozytywne. Wieś zadbana, tablice
informacyjne o samej wsi oraz o bliskich atrakcjach turystycznych, miejsca do
odpoczynku.
Bez trudu trafiam do Zagrody "Leszczyna". Bardzo ładny, zadbany obiekt,
przesympatyczni gospodarze.
Późnym popołudniem odbywam krótką wycieczkę w kierunku Wąwozu LIPA. Zaskakująco
głęboki wąwóz. Niestety, z powodu zmęczenia oraz nieodpowiedniego obuwia,
zmuszony jestem zawrócić tuż przed osiągnięciem celu.
Wieczór spędzam na ławeczce przed budynkiem, rozmawiam z gospodarzami i słucham
śpiewu ptaków do godz. 22:00.
Okazuje się że gospodarz jest aktywnym działaczem lokalnych organizacji
oraz inicjatyw kulturalnych a sama wieś posiada wiele walorów turystycznych i
krajobrazowych: kościół którego początki sięgają 14 wieku, 3 bardzo ciekawe
wąwozy w" w zasięgu ręki" w których między innymi można spotkać salamandry i
storczyki.
Od kilku lat organizowane jest we wrześniu święto prawdziwka i śliwki węgierki z
bardzo bogatym programem .
Na marginesie: w latach urodzaju, mieszkańcy wsi zbierają prawdziwki
całymi wiadrami !
Wiele innych, bardzo ciekawych informacji wyczytałem również w starannie
opracowanym i ładnie wydanym informatorze o Nowej Wsi Wielkiej. Nie sposób
w tym miejscu napisać o wszystkim. W każdym razie mogę z czystym sumieniem
polecić potencjalnym turystom odwiedzenie tych okolic.
Dziś 52 km, sumaryczne przewyższenie 330 m
Mapka trasy:
https://goo.gl/maps/JkzGyBEm8Pv
Zdjęcia:
21-05-2016 - sobota
W porannym słońcu robię kilka zdjęć w Gospodarstwie LESZCZYNA. Myślę że
poranne słońce dodaje walorów nawet najbardziej fotogenicznym miejscom i
obiektom.
Po bardzo smacznym i obfitym śniadaniu wyruszam w drogę powrotną do Legnicy. W
samej wsi oglądam jeszcze zabytkowy kościół i cmentarz, po czym jadę w dół po
fajnej dróżce w kierunku Muchowa. Z Muchowa szosą przez Pomocne docieram do
Stanisławowa. Nie byłem tu od kilku lat. Widać zmiany na lepsze. Najbardziej
rzuca się w oczy droga pokryta nowym asfaltem. Pędzę więc w dół wśród lasów w
kierunku Sichowa. Za Sichowem droga przez Sichówek, Krajów, Święcajny, Dunino
przeważnie z góry i znana prawie na pamięć.
Dziś 40 łatwych kilometrów, przeważnie z góry, sumaryczne przewyższenie 200 m.
Mapka trasy:
https://goo.gl/maps/kwFtpeQki9E2
Zdjęcia: