Góry Kaczawskie

Dzień 1 - 4.10.2003 - sobota

Z Andrzejem Z. i Heniem R. umówiłem się na dwudniową wycieczkę po Górach Kaczawskich.
Spotykamy się o 8:00 na skrzyżowaniu Nowodworskiej i Jaworzyńskiej. O 8:05 zatrzymujemy się w umówionym miejscu w oczekiwaniu na Grażynę K. która w ostatniej chwili zdecydowała się zabrać z nami. Ponieważ nie zjawia się, po 5 minutach oczekiwania jedziemy dalej. 
PA041442.jpg (101741 bytes)PA041444.jpg (74122 bytes)Droga jak zwykle: Warmątowice, Bielice, Słup. Zatrzymujemy się na chwilę na zaporze aby zrobić zdjęcia. Wody w zbiorniku Słup jak na lekarstwo. 
Jedziemy po koronie zapory a potem na Męcinkę, Bogaczów, Pomocne, Kondratów, Świerzawę. Na razie ładny dzień chociaż bez słońca. W lasach mnóstwo grzybiarzy. Kosze prawie zapełnione opieńkami. W Pomocnem  mała przerwa na posiłek. W Świerzawie robimy zakupy bo niebawem czeka nas jazda po bezdrożach. Na liczniku 40 km, o 11,45 wyruszamy w kierunku Kapeli przez Lubiechową. Bardzo ładna droga, przed nami rysują się Góry Kaczawskie. Kilka zdjęć:

PA041447.jpg (47826 bytes) PA041448.jpg (44340 bytes) PA041449.jpg (47691 bytes) PA041450.jpg (43952 bytes) PA041452.jpg (47204 bytes)

50km. Kapela. Wypoczywamy porządnie bo teraz będziemy jechać ścieżką dla pieszych nie najwyższej jakości, niebieskim szlakiem na Południowym Grzbiecie Gór Kaczawskich. I rzeczywiście: nie dość że ścieżka dość kiepska dla rowerów, to jeszcze prawie całkowicie zryta przez dziki. 

PA041456.jpg (46434 bytes) PA041457.jpg (37422 bytes) PA041458.jpg (37667 bytes) PA041459.jpg (34504 bytes)

Więcej idziemy niż jedziemy. Za to widoki na panoramę Karkonoszy: pierwsza klasa. Ale deszcz wisi cały czas w powietrzu i na 54 km zaczyna się ulewa. Nie dość że ścieżka staje się beznadziejna, to jeszcze znikają nam te wspaniałe widoki. Pomaleńku dobrnęliśmy jakoś do Komarna. Zjazd w dół asfaltem i natrafiamy na rowerową obwodnicę jeleniogórską.PA041460.jpg (43088 bytes) Teraz mimo deszczu jedzie się wspaniale: Radomierz, Janowice Wielkie (tu przestaje padać), przełęcz Karpnicka, Karpniki. Zatrzymujemy się w restauracji na piwo: chłopcy grzane, ja zimne. Spotykamy znajomego turystę który przewodzi grupie młodzieży szkolnej z Lubina. Okazuje się że będziemy kwaterować razem w Schronisku Młodzieżowym w Strużnicy. O 17,15 meldujemy się na miejscu. Otrzymujemy bardzo ładny  4-osobowy pokój. Doskonałe warunki do wypoczynku, młodzież zdyscyplinowana idzie spać o przepisowej porze.
Dziś przejechaliśmy 75 km, częściowo w deszczu a nawet w ulewie; ale cośmy się napatrzyli to nasze.

Dzień 2 -5.10.2003 - niedziela.

O 8:30 po śniadaniu wyruszamy w drogę powrotną do Legnicy. Skrótem do Wojanowa a potem przez Maciejową do obwodnicy jeleniogórskiej która doprowadza nas do Dziwiszowa.
Pogoda kiepska: ponuro, mglisto, zimno. Gór nie widać. Pewnie zaraz zacznie padać. I faktycznie: zaczęło w Maciejowej i stąd aż do Legnicy jechaliśmy w deszczu, momentami nawet dość rzęsistym.
Z Dziwiszowa na Kapelę jedziemy szosą bo przy tej pogodzie podjazd skrótem wydaje nam się mało atrakcyjny.
Wypoczywamy na Kapeli. Korzystam z okazji że jesteśmy pod dachem, wyciągam aparat i robimy 3 zdjęcia na których prawie nic nie widać. Stąd już bez odpoczynków na trasie kręcimy do Legnicy.
Ale pomaleńku bo wczoraj zaczęło mnie boleć kolano i teraz z każdym kilometrem boli coraz więcej. Wygląda na to że mój zaplanowany na najbliższą środę wyjazd z Mietkiem do Czech staje pod coraz większym znakiem zapytania.
Stopniowo nasączamy się wodą. Marzną nogi, ręce i coś tam jeszcze. Dobrze chociaż że rano ubraliśmy "pampersy".
Najkrótszy opis tej jazdy: "szkoła przeżycia".
O 16:00 jestem w domu; spoglądam na termometr: 10 stopni. Nic więc dziwnego że w czasie podjazdu na Kapelę wydychaliśmy kłęby pary. No, może nie były to kłęby ale kłębuszki to na pewno :). Zresztą nic dziwnego: jak dowiemy się nazajutrz, właśnie tego dnia spadło 10 cm śniegu w wyższych partiach Karkonoszy.
Dane dzienne: dystans 78 km;  na siodełku 6 godz  10minut;  średnia 12,6 km/godz.
To była niedługa wycieczka ale długo będziemy ją pamiętać !

PA051462.jpg (53851 bytes) PA051463.jpg (58489 bytes) PA051465.jpg (35920 bytes) PA051466.jpg (41881 bytes)
Czyszczenie rowerów i pakowanie Jeszcze odpoczynek przed startem Za Karpnikami Przed wojanowem
PA051467.jpg (44478 bytes) PA051468.jpg (46537 bytes) PA051470.jpg (47257 bytes) PA051472.jpg (47597 bytes)
Stawy przed Dziwiszowem Na Kapeli... Na Kapeli...  Na Kapeli...

hz
Home