Ślęża

Dzień 1 - 5.05.2004 - środa

Umówiłem się z Mietkiem na dwudniową wycieczkę na Ślężę. Cel: "zaliczyć" Ślężę oraz obejrzeć trochę dalsze tereny na wschód od Legnicy. Bardzo rzadko tam jeździmy.
Wyruszamy kilka minut po 8-mej. Ładna pogoda ale wiatr ze wschodu, na razie słaby.
Jedziemy: Koskowice, Kłębanowice, Taczalin, Kępy, Budziszów, Ujazd Górny. Dobre drogi asfaltowe, ruch samochodowy minimalny. Rzeźba terenu mało urozmaicona, gdzieniegdzie niewielkie pagórki, ale za to jakie barwy: gdzie okiem sięgnąć zółto, zółto, żółto (rzepaki)...a w wioskach mnóstwo wielobarwnych kwiatów, z przewagą różnokolorowych bzów - jak to w maju..  Wioski ładne, zadbane. A bieda ?  - nie widać, pewnie łaskawa natura pomogła ukryć wszelkie niedociągnięcia.  A wiatr po tej równinie hula sobie swobodnie i daje nam popalić bo coraz silniejszy i wieje dokładnie "w twarz". PICT0002.jpg (66617 bytes)
W okolicach Taczalina zatrzymujemy się na polnej drodze; jedno zdjęcie i mały posiłek (dokładniej: Mietek mały, ja duży).
W Kostomłotach uzupełniamy troszkę zapasy. Bardzo zadbane centrum miasteczka: hotel, bank, kościół, sklepy...Wszystko odnowione. Niestety - sierota ze mnie - zapomniałem że mam aparat w sakwie ;) .
Z Kostomłotów już niedaleko: Wawrzeńczyce, Mietków, Sobótka. Robimy kilka zdjęć nad Zalewem w Mietkowie i przed Sobótką. W Sobótce doskwiera mi głód więc na początek zjadam 9 pierogów domowej roboty. Ale są tak pyszne że "dorzucam" jeszcze 8. Całe szczęście że nocleg mamy zaklepany w Domu Turysty na wysokości 316m a nie na szczycie na wysokości 718m. Pewnie bym nie dojechał obciążony  tyloma pierogami.

PICT0003.jpg (52750 bytes) PICT0004.jpg (65364 bytes) PICT0006.jpg (86488 bytes) PICT0007.jpg (50183 bytes)
w oddali Ślęża Mietek nad Zalewem Ja nad zalewem ale ten Mietek mały...

Podsumowanie trasy: dystans:71,5km      "na siodełku": 5:56       v śr: 12,0 km/godz

Dzień 2 - 6.05.2004 - czwartek

Wyspaliśmy się nieźle w tym schronisku za 26 zł od osoby. Bardzo ładny budynek, pokój wygodny, sanitariaty niestety: lata 60-te. PICT0010.jpg (98054 bytes)
Mieliśmy dziś w planie zaliczyć szczyt Ślęży, ale: wracać będziemy okrężną trasą: 90km po pagórkach; zapowiadane są burze, do szczytu jeszcze całe 400 m przewyższenia; więc rezygnujemy z wdrapywania się do góry.
W zamian objedziemy ten masyw dookoła a szczyt "zaliczymy" przy następnym podejściu.
Nie będzie więc zdjęć ze szczytu ale Mietek kupił widokówkę z zamiarem wysłania jej do USA, zrobimy więc zdjęcie tej widokówki :).
Jedziemy najpierw z górki a potem huśtawka: góra, dół, góra, dół...
Strzegomiany, Sulistrowiczki, Sady, Zebrzydów, Marcinowice, Wierzbna, Żarów.
Drogi podrzędne ale cały czs równy asfalt, prawie zero samochodów.
Wiatr dzisiaj mamy w plecy więc jedziemy jak lordowie.
Zastanawiamy się tylko gdzie nas złapie burza bo chmur przybywa...
Pierwszy drobny deszczyk przeczekaliśmy na przystanku w Bożanowie przed Żarami.
Nie wiem jak to się stało: skończyła mi się mapa a nie wziąłem drugiej. W rezultacie nadrabiamy trochę kilometrów jadąc nieco dalszą trasą: Mielęcin, Gościsław, Udanin, Konary, Damianowa. Wymieniam tylko niektóre miejscowości bo zagęszczenie wiosek w tym rejonie ogromne. Ale niektóre biedne i zaniedbane; nie takie ładne jakie oglądaliśmy wczoraj.
W Gościsławiu przypominamy sobie że to już szósty dzień jak jesteśmy w UE. A właściwie przypominają nam o tym flagi na wysokich masztach na skraju boiska piłkarskiego (!!).
Pierwszą burzę, a właściwie tylko deszcz przeczekujemy w Damianowie.
Teraz kręcimy coraz szybciej bo druga burza znów za nami: Granowice, Mierczyce, Mikołajowice, Legnickie Pole.
Wreszcie dopędza nas na nowej obwodnicy przed Hutą w Legnicy ale wielkiej krzywdy nam nie robi. Jedyna to ta że zmusza nas do rezygnacji z planowanego kufla piwa powycieczkowego :).
Podsumowanie trasy: dystans: 90,2 km ;    "na siodełku: 6:00;    v śr: 15,0 km/godz

PICT0013.jpg (82312 bytes) PICT0015.jpg (76219 bytes) PICT0017.jpg (75069 bytes) PICT0018.jpg (93573 bytes)
widokówka ze Ślęży :) schowek przed deszczykiem szósty dzień w Unii po pierwszej burzy

I to by było na tyle...

hz