Wrześniowy weekend
W sobotę, 27 września 2014 wybraliśmy się na krótką wycieczkę rowerową. Trasa: ul hojnowska, MPK, pod obwodnicą, Lipce, Ulesie, jezierzany. Zajechaliśmy nad jezioro Tatarak. Prezentowało się bardzo dobrze przy ładnej pogodzie i dość silnym wietrze. Wróciliśmy do domu przez Jakuszów i bobrów.
W niedzielę pojechaliśmy do Pątnówka a stąd polną drogą i
łąkami dojechaliśmy do Czarnej Wody nieopodal ruiny starego młyna w Grzymalinie.
Na powrotną drogę zdecydowaliśmy się w kierunku Miłkowic. Łatwo nie było:
najpierw kilka średniej wielkości byków a potem bardzo błotnista droga. Za
Miłkowicami zahaczyliśmy o Ośrodek Wypoczynkowy w Jezierzanach. Tu
spotkaliśmy naszego kolegę Mietka. Tym razem nie był rowerem lecz samochodem.
Ten samochód tak nas zaintrygował że zapomnieliśmy zrobić sobie zdjęcie z
Mietkiem. Ale zdjęcie samochodu mamy. Należy wspomnieć że ten duży fiat liczy
sobie 31 wiosen ale trzyma się dużo lepiej niż nexia dziadka która ma zaledwie
18 wiosen :)
I jeszcze jedna uwaga: drugi już rok wisi przed ośrodkiem w Jezierzanach
ogłoszenie że kąpiel w sezonie letnim jest zabroniona. Wynika z tego że w
sezonie zimowym jest dozwolona :)