Jawor - Męcinka - Bogaczów - Warmątowice

Sobota, 9 maja 2015

Planowaliśmy w weekend dwudniową wycieczkę w Rudawy Janowickie. Trzeba było jednak dokonać korekty planu, gdyż prognoza pogody na niedzielę była bardzo niekorzystna: temperatura odczuwalna 13 stopni, wiatr w porywach powyżej 40 km/h, możliwość deszczu i burzy.
Pojechaliśmy rowerami na przystanek Piekary (niedaleko ul. Radosnej), stąd szynobusem do Jawora.  W pociągu zaskoczyła nas obecność tzw. "Gangu Tytusa". czyli Drużyny Harcerskiej, (właśc. Harcerek + Drużynowego). Maciek się wstydził ich zapytać, dokąd jadą, ponieważ wstydził się Harcerzy (biedny Maciek zawsze taki jest, jak ma z nimi do czynienia). Pytał mnie, czy ja zapytam, ale się też wstydziłem. Kumpel pytał również Tomka, ale też się wstydził (co za rodzina!). (autorem kilku ostatnich zdań jest Maciek).
W Jaworze mieliśmy w  planie wejście na wieżę zamkową lecz z powodu mżawki od razu pojechaliśmy ścieżką rowerową w stronę Myśliborza. Muszę przyznać, że bardzo dobrze się jechało, ponieważ tam jest dobra, ba, wręcz znakomita ścieżka rowerowa aż do zakrętu w stronę Piotrowic! Jedyne, co nam się w tej ścieżce nie podobało, to źle zrobiony stojak na rowery na postoju. Jest on, co prawda, granitowy i ładny, ale w ogóle nie nadaje się do postawienia roweru, ponieważ szczeliny na przednie koło są dosyć szerokie i Tomek miał trudności w postawieniu roweru.
W Piotrowicach z daleka Maciek zobaczył Plac Zabaw, który tak naprawdę okazał się przepompownią gazu.
Z Piotrowic jedziemy do Męcinki. Ta gmina znana jest z minirzeźb mnichów, które m.inn. promują Szlak Cysterski.
Od Jawora do Męcinki towarzyszył nam drobny opad deszczu, właściwie mżawki. Jechaliśmy więc w kolorowych pelerynach, które zrzuciliśmy dopiero w Bogaczowie nad stawem. Okazało się że staw w Bogaczowie to obiekt zbudowany w ramach Małej retencji Górskiej. Poinformował nas o tym reporter który akurat tworzył dokumentację fotograficzną stawu i okolicy. Poprosił nas nawet o naturalne pozowanie do zdjęć gdyż jak twierdził nasze kolorowe stroje ożywią jego reportaż. Obiecał nam przysłać zdjęcie wykonane podczas tej sesji. Zresztą podobno będziemy mogli się obejrzeć na jakiejś stronie internetowej i w czasopiśmie. Poszukamy, zobaczymy... (zabrzmiało jak słowa Cezara gdy przekraczał Rubikon).
Muszę jeszcze coś dodać: Maciek z początku zachował się jak dzikus: nie chciał w ogóle pozować i uciekał w krzaki. Później tak się oswoił, że w tym seansie grał pierwsze skrzypce. Tak to już jest z tym Maćkiem...
Z Bogaczowa piękna jazda w dół do Chroślic a potem również w dół do Słupa. Ledwo zdążyliśmy zrobić zdjęcie pewnemu strachowi na wróble. który w czerwonej kurtce stał w rzepaku oraz pasącym się danielom w Warmątowicach..:)
Jazdę zakończyliśmy w Legnicy w barze "Nad Skarpą" gdzie Maciek zjadł niedosmażoną kiełbaskę z rożna a reszta ekipy wypiła po jednym zimnym napoju. Przejechaliśmy dziś 37 km.

Mapka Trasy: https://goo.gl/maps/i2Az3
 

W pociągu - Drużyna Harcerek Długa droga do Myśliborza Punkt Informacyjny

Klubowy stadion GKS Męcinka

Z fotografem

 Ciekawe ujęcie 

Na tle Stawu Kolejne ciekawe ujęcie  Reklama Oleju Rzepakowego

Obelisk Bitwa nad Kaczawą

Punkt Informacyjny Warmątowice Daniele

Pałac Warmątowice Obelisk Warmątowice Karczma Nad Skarpą

Home Wyprawy rowerowe z Kumplem.html


hz