Dzień 2
Nawigacja prowadziła nas dziwnymi trasami, leśnie drogi, błoto rozjeżdżone przez drwali, motocykle i quady. W okolicach Jablonca nad Nisuo trasa zrobiła się prawie normalna. Po drodze rewelacyjne knedliki oraz piwo Cerny Kozel w mieście Żelezny Brod. Błędy w planowaniu trasy zmusiły nas do korekty - Komoot (aplikacja) koniecznie chciał omijać większe drogi i prowadził nas pagórkami. Przy pomocy GoogleMaps wyznaczyliśmy ostatnie 45 km i dojechaliśmy prawie na czas do Miletinu, na święto piwa z tutejszego browaru. Piwo Miletin dobre, ale nam najbardziej smakowało Svijanský Fanda 11 % Řezaný nefiltrovaný ležák